niedziela, 2 października 2016

PODSUMOWANIE: ANKIETA: COMBAT ALERT 2016



Dobrze 88,8% Źle11,2%




Dobrze 85,6% Źle14,4%
Dobrze 89,7% Źle10,3%


Co Ci się podobało?
Ludzie
Wszystko.
Pojazdy opancerzone
Atmosfera
Atmosfera
Wozy pancerne i ludzie
Wozy pancerne
Ogólny klimat i czołgi
Ogólny klimat spotkania
Klimat
Klimat
Ruda i stary
Klimat
Tata safari
Ilośc sprzętu wojskowego
działanie w grupach przy udziale pojazdów opancerzonych
Czołgi i rozmach, perfekcyjna organizacja!
Klimat imprezy i jedna Pani sprzedająca karkówkę.
Atmosfera, dowódcy na wysokim poziomie, organizacja wszystkiego-niczego nie brakowało.
Atmosfera i zadania
To że poznałem wspaniałych ludzi. Duch walki w KZ mino nieuchronnej klęski.
Udzial pojazdow panc, dyspozycyjnosc starow, impreza na 4+ ;)
Opwieści Pani ekolog.
Działania nocne oraz pojazdy
Dobra atmosfera
Helikopter, pojazdy atmosfera.
Szturm na P1
Klimat którzy stworzyli uczestnicy. Lokalizacja CA.
Moja kompania. LEVIATAN
Podobało się, oprócz, bardzo dużej terminatorki że strony rw, oraz bardzo złego podziału pojazdów, rw więcej honkerow z działkami
Inni gracze Początek gry
Organizacja całości. Obecność WP.
To ze Agapow i Korowsj nie spierdolili rozgrywki po 17 jAK rok temu. Wielki plus za to. Pozwoliło nam to dorwać do końca.
Atmosfera po stronie KZ
Udział wojskowego sprzętu
Dowództwo
Klimat, sprzęt wojskowy,
Dowodzenie, komunikacja,teren, katering.
Współpraca z wojskiem Kultura rozgrywki
Atmosfera i moja kompania =)
Ludzie, dctwo, pogoda, klimat, bbmax,
Mega pozytywne nastawienie personelu wojskowego.
Podobał mi się pierwotny scenariusz (choć nic nowego i wymyślnego w nim nie było). Możliwość korzystania ze sprzętu i towarzystwo też na plus. Bardzo pozytywne zaskoczenie związane z sanitariatami. Teren mega!
Teren,pojazdy i elementy poligonu: pociągi, wraki i budynki
Sprzęt terenowy, wsparcie wojska, klimat samych manewrów.
Ludzie,Sprzęt=>helikopter,
Nowe punkty na mapie były ciekawym miejscem do walki.
Wozy bojowe, wprowadzenie pojazdów wojskowych
Możliwość strzelania 24 godziennego teren liczba zawodników
Dowodzenie
Czołgi..BWP itd
Organizacja, scenariusz, teren, udział wojska
Możliwość dzialania z pojazdami wojskowymi i duzymi oddzialami.
Atmosfera wśród ludzi
Pokaz sprzętu wojskowego, klimat w szeregach RW.
Ogólny klimat.
atmosfera w kompanii DRAGON
Nie było konkretnej rzeczy która się wyróżniała aczkolwiek mimo ubogiego wachlarzu pojazdów KZ, bardzo chciałbym podobała się jazda Żukiem, również podziękowania dla super kierowcy
Wykorzystanie sprzętu pancernego, brak nadnaturalnych zakończeń, atmosfera w sztabie kz
Działanie plutonow i dowództwa bezpośredniego
Łazienki w budynku, grill i ładne dziewczyny obsługujące.
Ludzie którzy tam przyjechali bo to oni robili ..kllimat
Poprzednia edycja. Mieliśmy wtedy więcej kontaktów niż 3.
Dobre dowodzenie stron
Podobało mi się to że nareszcie były czołgi i bwp cały czas i dla każdej strony równo rozłożene
Możliwość jazdy rożnymi pojazdami
Ogólna oprawa i klimat
Praktycznie wszystko
Czarny samochód terenowy rw
Ekipa moich przyjaciół
Część graczy zarówno po RW jak i KZ to fantastyczni ludzie potrafiący się bawić.
Duża ilość sprzętu wojskowego
Wszystko poza zadaniem przydzielonym przez dowództwo. Efekt był taki że pierwsze 12 godzin upłynęło bez kontaktu z przeciwnikiem
Podobało mi się, że nie tylko ja uważam, że mieszanie CA w politykę i "pro-obronność" to zły pomysł. Airsoft jest zabawą, bardziej lub mniej wymagającą ale dalej tylko zabawą i mieszanie jej z polityką, przemówienia premierów itp. tylko zniechęca ludzi, którzy przyjechali się bawić.
Teren gry był świetny lecz za duże odległości pomiędzy celami brak kontaktu z wrogiem
Sposób prowadzenia działań. Ogólnie cała zabawa
Pojazdy desantu (star 266) adrenalina która towarzyszyła podczas bardzo szybkiego desantu. No i śmigłowiec był coś co mnie zaskoczyło.
Ogólny klimat, możliwość sprawdzenia swoich możliwości bojowych w różnych warunkach, wojskowa otoczka.
praktycznie wszystko, oprócz postawy KZ
Z punktu RW wszystko było dograne zresztą jak zawsze
Głównie podobało mi się wykorzystanie pojazdów, śmigłowca.
Scenariusz, atmosfera
dowodzenie RW klimat imprezy
Super ekipa z kompanii Taurus
Wszystko mi się podobało. Oby tak dalej!
Podobała mi się atmosfera wytworzona przez sztab
Sprzęt, ludzie, atmosfera, dowództwo u RW po prostu kapitalne: Mycar i Camel rządzą! No i ten Helikopter!
Ruda, wielkie mrówki na SW od P11, panie przy gastronomii
Przyjazna atmosfera, bardzo dobrze wykonane identyfikatory z kolorem umożliwiającym szybkie rozpoznanie strony.
Scenariusz oraz koordynacja działań.
Organizacja ludzi
Ilość starów
Zmasowany atak bwp piechoty i śmigłowca na p11
Atmosfera, dowodctwo RW
Ilość sprzętu
Bardzo dobra atmosfera, dużo akcji i pojazdów. Ciekawie zorganizowany scenariusz i dobrze rozplanowany podział zadań. Dobra robota panowie ;)
Klimat, wojsko
Wozy, kontakt z wojskiem, teren manewrow, udzial wojska
Zaangażowanie glownodowodzacego
Scenariusz, teren i jego urozmaicenie, zaangażowanie uczestników, układ scenariusza
Dowództwo było słabo zorganizowane po stronie kz, brakowało również lekkich pojazdow wsparcia piechoty. Brak rozpoznania i informacji. Słaba selekcja dowódców.
Manewry nocne, mozliwosc korzystania ze zmechanizowanego transportu, klimat rozgrywki.
Transport na tak dużym polu walki, lokalizacja i teren walk, dynamika scenariusza.
Można było wyjechać wcześniej
Atmosfera. Dobre zarządzanie i kontakt z dowództwem. Włączenie sprzętu ciężkiego i helikoptera do gry. Mniej polityki - propagandy - eysrapienie Gowina.
Fajna atmosfera, ekstra transport przy urzyciu pojazdów wojskowych.
1. Ludzie z ekipy partyzantów, dla których przyjechałem oraz ludzie z którymi pod koniec zabrali się z nami na atakowanie punktu P11. 2. Dobra organizacja w pola namiotowego, zakaz picia alko (łamany oczywiście, ale przy pełnej kulturze).
Tępo
KZ
Niesamowity klimat zrobiony przez kompanie Dragon
Nocne manewry, klimat, szybkie przerzuty siły starami.
Współpraca z pojazdami pancernymi, lecz można ją poszerzyć i skoordynować
Mnóstwo kontaktu, pojazdy, atak przy użyciu helikopterów, czołgów i BWP
Scenariusz, dostępność sprzętu wojskowego
Jazda Starem
Klimat,
Pierwszy szturm na P11. Atak na P1. Ciche podejście pod wrogi punkt unikając BWPów, Starów i śmigła. Dowództwo RW. Kompania Dragon!
Atak KZ na punkt P11 z wykorzystaniem BWP oraz śmigłowca. Byłem po stronie RW i na prawdę ten atak zrobił na nas wrażenie :) . Podobała mi się również wystawa sprzętu WP.
Kierowcy ciężarówek, poziom zaangażowania wojska i ich zainteresowanie tematem, obecność moderatorów wybranych spośród graczy, szybkie reakcje orgów na wszelkiego rodzaju incydenty
Główna organizacja spotkania i zgranie ze sobą tak dużej ilości osób.
Miejsce
Rozmach imprezy, wysoki poziom manewrów, dobrze działające sztaby, genialna atmosfera.
Sprzęt i atmosfera
Podobała mi się atmosfera jaka panowała w obozie RW, sprzęt wojskowy, śmigłowiec, pole namiotowe, honkery, schematy i struktury dowodzenia. Szkolenia i wojsko zawsze na plus :)
atmosfera
Udział wojska w manewrach CA
Szkolenie na Śnieżniku
Klimat, zaangażowanie uczestników, rozmach działań, współpraca i zaangażowanie ze strony jednostki wojskowej, serwis, aktywność personelu, organizacja punktu ladowania, dostępność do wielu usług - serwis, sklep, bufet, ladowanie
Spotkanie ludzi, z którymi spotykam się na CA i nigdzie indziej. Poligon jest odpowiedni. Kierowcy Starów w RW! Świetni ludzie i wkręcili się w nasze manewry na 200%!
ogólna koncepcja, teren, podejście uczesników, utrzymanie prohibicji, współpraca z WP
Jak 8 godzin siedzieliśmy na P2 wrzucając do swoich własnych okopów granaty z nudów
Dynamika działania, ciągle zmieniająca się sytuacja, ludzie :)
atmosfera w kompanii, napalm na początku, ogólnie dobrze zrobiona impreza
Bardzo niewiele. Zaplecze pole namiotowe itp
Atmosfera w kompani Dragon jak i w całym batalionie Przygotowanie dowódców
Ludzie, Używanie piro, praca sztabu, przygotowanie pola gry jak i namiotowego
Byłem, 1 raz więc wszystko
Wszytsko
teren, pluton
Ruda laska z RW. Dziewczyny z cateringu. Mrówki na p11. 4 córy...
Dobra atmosfera i zaangażowani gracze ASG, oraz organizacja. Teren poligonu w Orzyszu .
Szybkie dostarczanie Starami na miejsce akcji.... Dowodzenie Chemika-gość był praktycznie wszędzie, zawsze pomocny, zawsze udzielił odpowiedzi/rozwiązał problem. Nie wiem czy uda mi sie byc za rok, ale chce takiego dowodce... Teren, pojazdy, pojazdy i jeszcze raz pojazdy (choc najbardziej podobala mi sie jazda starami, to na pancerne milo bylo popatrzec) ...Snieznik, szkoda ze tak krotko
Waleczność naszych chłopaków z Koalicji Zachodu :D
Wykorzystanie sprzętu z wojska
jako jeden z niższych dowódców komp. Dragon w RW mogę szczerze powiedzieć, że podobało mi się przede wszystkim zaangażowanie wszystkich ludzi w Dragonie. Mimo wynudzenia przez pierwsze kilkanaście godzin oni ciągle robili dokładnie to co do nich należało. Świetny klimat, świetni ludzie!
Klimat, sprzęt
Ogólnie impreza na plus.
tata safari i zgranie ekip,
Organizacja dowodzenia ludźmi i różnorodność zadań do wykonania.
Pojazdy militarne, teren, obecność przyjaźnie nastawionych i skorych do rozmowy żołnierzy :)
Klimat
Za dużo do napisania
Ciągłość rozgrywki, Profesjonalna łączność radiowa, Dowództwo.
Klimat, ludzie, pogoda,
Podobał mi się klimat całej imprezy.
Ludzie, atmosfera.
Klimat, współpraca z wojskiem, zabezpieczenie sanitarne.
Atmosfera wśród graczy kz
Przyjacielska atmosfera. Pokaz sprzętu wojskowego - żołnierze byli bardzo chętni do udzielania wszelkich informacji o nim, świetnie się z nimi gadało.
Swietni kierowcy starow. Atmosfera w RW i ludzie, ich poswiecenie aby wygrac.
Cała oprawa manewrów i pozytywne nastawienie ludzi.
Sprawna rejestracja i organizacja na miejscu. Naprawdę fajny klimat podczas rozgrywki- nie było większych problemów z ludźmi.
teren działań
Sztab, organizacja, otoczka scenariuszy
Akcje z ciężkim sprzętem
Wszystko
Świetny klimat imprezy. Dowodzenie po stronie KZ dobrze z organizowane i logicznie myślące.. ;) duży plus dla nich za organizacje transportów i planowanie akcji. Teren imprezy dobrze przygotowany.
Klimat imprezy, zgranie Kompani Dragon, zaplecze sanitarne, dużo pojazdów od wojska,
Podobało mi się zgranie drurzyn zachodu i zaciekłość do walki
Gra, akcja, organizacja w RW
Ogólnie wszystko.Atmosfera w KZ na najwyzszym poziomie jesli chodzi o spotkania w tak duzej grupie.Pozytyw dla cięzkiego sprzetu wsparcia.
Podejście samych graczy.
Przede wszystkim sprzęt ciężki udostępniony przez MON oraz śmigłowce ze strzelcem pokładowym.Zbieranie trupów ciężarówkami na tak dużym terenie to również strzał w dziesiątkę!
Czołgi, wozy opancerzone, helikopter i rewelacyjni ludzie!
Udało mi się przejechać w kabinie Stara :) trafiliśmy też na fajną ekipę w Drużynie, z którą bardzo dobrze nam się współpracowało.
Ogólnie atmosfera na CA8
Organizacja (strona RW), rewelacyjna atmosfera wśród kompanii i drużyny. Bardzo dobry pomysł z czołgami i śmigłowcem (który w sumie praktycznie nic nie robił). Czołg miażdżył wszystkie pojazdy, przez co często zmieniał się los którejś ze stron.
sprawna rejestracja
Ogólna atmosfera,
spotkanie z wojskiem
Atmosfera panująca wsród RW, zainicjowana przez kompanię Taurus.
Dynamiczność po stronie RW, klimat
Z jest masowy impresz
Atmosfera, ludzie, pojazdy, teren l, organizacja
Wiele osób
Zorganizowanie RW
Atmosfera
organizacja pola namiotowego, morale oraz sztab KZ
atmosfera było super
Jazda BWP i nic więcej
Współpraca między oddziałami, klimat
Ludzie, byli wspaniali. Pomimo dużej przewagi na korzyść RW walczyli do końca. Byli zmęczeni ale wiedzieli że trzeab to zrobić i już.
Teren - rewelacja; sprzęt wojskowy i stopień jego wykorzystania podczas walki - bardzo fajna sprawa; ogólna mechanika gry - fajnie
Ludzie współtworzący stronę konfliktu KZ.
Widok tyłu starych znajomych
1) Wraz z ekipą trafiliśmy do fajnego plutonu z bardzo dobrym plutonowym. W sumie Kasztan i Chemik też byli spoko. Jeśli chodzi o ludzi w KZ - bardzo na plus 2) Świetna mapa wraz z regulaminem (propsy za dobrze napisany regulamin) oraz identyfikator w rozmiarach 2 x 3 kratki na mapie. Nie wiem, czy zrobiliście to specjalnie czy nie, jednak była to fajna rzecz, umożliwiająca szybkie i w miarę dokładne określenie odległości
Dużo ciężkiego sprzętu i współpraca z wojskiem
Ilość ludzi, sprzętu, duży zróżnicowany teren, przyjazna pogoda, smaczny katering , zaplecze sanitarne,
Cały klimat, przelatujacy helikopter nad głową, ludzi którzy byli do wszystkich na ty i ogólnie wszystko było super a pole namiotowe wymiatało.
Nocne walki
Poprawne przygotowanie imprezy, ilość sprzętu ciężkiego i jego mobilność, zaangażowanie JW. Atmosfera była rewelacyjna, ludzie pozytywnie nastawieni - CA się rozwija. Brawo.
Całe przedsięwzięcie i ogrom realizacji .
Atmosfera, ludzie, początek manewrów, helikopter podczas akcji.

Co można było zrobić lepiej i jak?
Trochę bardziej wyrównać siły konfliktu
test
Podział sil/pojazdow
Że strony Zachodu dużo ludzi po nocnej służbie w okolicach godziny 10/11 tracili już werwe do dalszego grania, możliwe, że to przez zbytnią przewagę RW nad KZ w postaci pojazdów
Że strony Zachodu dużo ludzi po nocnej służbie w okolicach godziny 10/11 tracili już werwe do dalszego grania, możliwe, że to przez zbytnią przewagę RW nad KZ w postaci pojazdów
Lepszych przeciwników
Zmienić organizatorów i scenariusz
Więcej akcji mniej czekania
Wiecej sprzętu do niszczenia pojazdów i możliwość zestrzelenia śmigła np. Cos Ala stinger ( laserowa wiązka ktora eliminuje go )
podzielić siły po równo
Wszystko było super!!!
Zmienić dowództwo na bardziej ogarnięte, obnizyc cene biletu lub dorzucic gratisy dla uczestnikow imprezy (chociaz po racji zywnosciowej za darmo,bo nie ma co ukrywac ze w cenie biletu bylo malo udogodnien dla uczestnikow. Wszystko platne...)
Moderatorzy niezbyt reagowali na popełniane faule, chronometry na rejestracji pokazywały niepoprawne wartości, na tak dużym zlocie nie powinno zabraknąć stacji ładowania butli HP
Porozmawiać z RW żeby nie byli terminatorami ;) ograniczyc ilość "Honkerów" dla RW albo dać więcej markerów na gre.
Szkolenie ludzi z podstaw taktyki. Na starcie imprezy bo wielu nie ma o tym pojecia. Pozmieniać położenie i znaczenie punktów uwzględniając zmiany w terenie i dostęp dla wszystkich pojazdów. Przeniesienie bazy RW w inne miejsce. Obecne promowało bardzo mocno pojazdy lekkie i KZ zawsze musiało przejeżdżać obok ich bazy jak jechało na p1 lub p2 co zaraz kończyło się ogonem.
Wyrownac szanse stron pod katem pojazdow. To podnosi poziom wyzwania dla obu stron. Zuku mowil ze nie widzi problemu wiec moze na przyszlosc warto przewidziec taki podzial. Prawdziwa, goraca zupa z kuchni polowej przy takich warunkach pogodowych podnioslaby morale ;)
Jak panie korowaj przestaniesz robić pod publiczkę (P11 a reszta w dupie)i leczyć swoje kompleksy to może kiedyś coś z tego będzie a do tego czasu podziękuję za imprezę.
Komunikacja między związek a piechotą
Zdecydowanie poprawić komunikację w sztabie, przykładowo wiele drużyn zbierało się w jednym miejscu które było już nasze
Zmiana sztabu w KZ, więcej pojazdów w KZ.
Na początku nie było akcji i nie było widać wroga. Przydałoby się lepsze rozmieszczenie sił wroga (KZ). Brakowało lepszego oznaczenia pojazdów w nocy. Pojazdy RW miały zalepioną lampę na czerwono ale pojazdy KZ nie miały niebieskich oznaczeń.
Zrezygnować z czołgów ciężkich. Zbędny balast. Dać paliwo prywatnym QRF. Są bardziej mobilne. Zabierają ludzi. Strzelają. Dać więcej samochodów transportowych. KZ dać więcej ludzi. Tegoroczna dysproporcja była wg mnie błędem. Ludzie z KZ byli rozgoryczenie. Moze to mieć przełożenie na frekwencje w przyszłym roku. Zabrakło konsekwencji ze strony organizatorów CA. Obiecano wiele . Zrealizowano może 60% zapowiedzi z przed CA. Wiarygodność CA w moich oczach spadła.
Koszta da się łatwo przeliczyć impreza swoje kosztowała ale gdzie reszta kasy?
Lepsze rozlokowanie respawn 'ów równy podział pojazdów,
1. Nie okłamywać graczy co do ilości pozostałych biletów 2. Mniej polityki i polityków 3. Określić się czy to gra asg czy wydarzenie polityczno propagandowe 4. Znaleźć dobrych dowódców dla KZ 5. Zmienić scenariusz, wprowadzić cywili, cqb, prawdziwych partyzantów 6. Zmniejszyć cenę lub nie mówić graczom jak mają wyglądać na apelu 7. Pokazać rozliczenie kosztów
Ilość transportów dla uczestników. Więcej ludzi w sztabie.
Może manewry wspólnie z żołnierzami (nielicząc pojazdów)wiecej taktyki razem z wojskiem i przeprowadzania akcji bezpośrednich razem z wojskiem. Pomijając pojazdy. Wiecej elementów szkoleniowych proobronnych. Lepiej dostosować dynamikę działań. W tym roku było sporo zalegania głownie w związku z tym ze koalicja zachodu była bardzo nieaktywna. To złe wpływało na dynamikę działań.
Bazy ingame Mniejszy teren, transportowane ludzi starami powinno być dodatkiem a nie wymogiem. Scenariusz Nudny to samo co rok temu. Za duża różnica sił i za słabo przygotowany sztab kz z ludzi nie ogarnięty ch, nie współpracujących ze sobą. Atmosfera z godziny na godzinę była coraz gorsza, wynikało to z bardzo głupich decyzji sztabu co zniechęca ludzi do działania i brak reakcji i wyciąganie konsekwencji przez organizatorów na wszelkie łamania i nie doparzenia w regulaminie
Na kazdym punkcie game master, zeby kontrolowac bardziej rozgrywke
1. Nie dopuścić do tak dużej dysproporcji sil miedzy RW a KZ. 2. W sytuacji gdy przewaga w pojazdach okazala sie miażdżąca (8:0) wprowadzić zasadę trwalej eliminacji pojazdu ( np 3 trefienie rpg eliminuje pojazd do konca gry lub na min 6 godz. 3. Skuteczniej ścigać faule ( w trakcie gry cywilkami jeździli bezkarnie szpiedzy sledzac poczynania przeciwnika np). 4. Zapewnić lepsze wykorzystanie sprzętu wojskowego.
Więcej KZ
Wiecej pojazdów wojskowych, pomoc wojska w sztabie, równomierne rozłożenie sił, wieksze konsekwencje wobec oszustw w trakcie rozgrywki. Wieksze szanse na wygranie kz :D
Oby tak dalej ;)
Scenariusze tak aby każdy z uczestników miał szansę na udział w bezpośrednim starciu z przeciwnikiem
Wszystko oprócz lewiatana a koperta byla zajebista. Pakiet startowy w kominku. Duuuze ograniczenja (grill fajki). Czwartek powinien byx alkoholowy...
Zorganizować miejsca do bezpiecznego przygotowania ciepłych posiłków. Zamiast scenariusza, gdzie obie strony są równoważne wprowadzić mechanizm balansowania w zależności od ilości i jakości wyszkolenia uczestników. Zamiast punktów wprowadzić cele do zrealizowania. Zrealizowane cele modyfikują parametry gry - czas respa, technika i inne. Sztab i pola namiotowe muszą być in-game. Utrata oficerów karana jest wydłużonym respem, do czasu ich odzyskania. Konieczność pilnowania i obrony obozu. Własna lokalizacja sztabu. Zorganizować paradę pojazdów i konkurs pieśni alertowej. Ustalić jasne i znane wcześniej zasady pola namiotowego i apelu. Pretensje o zły ubiór można mieć dopiero, gdy naruszą on wcześniejsze ustalenia, a takich nie było.
Zrownoważenie stron, urozmaicic scenariusz tak by choc raz na cala zabawe skoordynowac walna bitwe, nie obiecywac atrakcji ktorych nie zamierza sie wprowadzic
Niestety działania KZ były bardzo chaotyczne. Brak strategii. Nie było pomysłu na oddziały SF. Nie wysyłałbym następnym razem dziesiątek STARów na P11 prosto pod lufy wroga, po to, aby film nakręcić. Postarałbym się o większą ilość kamer w innych punktach, przez to film (rozumiem, że marketingowy) byłby ciekawszy , prawdziwy i przede wszystkim nie zakłócałby scenariusza.
Wprowadzić 3 stronę konfliktu, ewentualne zawiereanie sojuszy.
Poprawić łańcuch dowodzenia zarówno w sztabie jak i na polu bitwy. Był zbyt wielki chaos, brak komunikacji między różnymi drużynami powodował wielokrotny friendly fire.W sztabie zbyt wielu dowódców podejmowało różne sprzeczne decyzje w tym samym czasie. Brak prawdziwego leadera. Dowódcy polowi brak jakichkolwiek decyzji (pluton 3).
Dowódcy KZ beznadziejnie koordynowali zespołami , ludzie chcieli jechać w bój od rana . A ci na siłę ściągali siły do bazy aby się "przegrupować" . Jedyną naszą szansą na wygrane to utrzymanie wypracowanych pozycji przez noc! Polepszyć komunikacje po między plutonami a sztabem . Ciągły brak komunikacji po między RTO plutonów . Szkolenie dla RTO dzień przed manewarami tak jak było z BWP szkoleniem . Rozdanie radiostacji chociaż dla Marines .Kolejnym faktem do poprawy jest przytłaczająca ilość honkerów z wieżyczkami po stranie wschodniej . Robili sobie egzekucje na nas bo posiadając 2 markery na całą kolicje , nie było możliwe ich powstrzymać
Przywrócić klimat imprezy. Tegoroczny apel to był dramat. Nadęte gadki, wielkie osobistości to nie jest to. Jak można zachować klimat kiedy rezygnuje się z fabuły i takich rzeczy jak apel Kubixa czy przemowa Marcina na apelu głównym. Nie czułem celu w tym roku. Pobawiłem się ale ta impreza była pusta. To nie idzie w dobrym kierunku.
Zachęcić KZ do walki, wiecej starć.
Umocnienia niektóre to dziura w ziemi smiech na sali, pozoracja pola walki tylko na papierze , scenariusz ,dowództwo żal ze aż strach lepiej bylo rok temu
Wiecej dynamiki
Równowaga sił w pojazdach
Bardziej zrównoważyć siły, ponieważ RW dominowało na polu walki
Balans stron. Trzecia strona konfliktu? RW jest za silne.
Zrównoważyć siły stron
Odpolitycznić CA, zbilansować strony konfliktu, rozbudować scenariusz o drobne misje na otwartym terenie, zmienić firmę cateringową (2-gi raz dali dupy).
Organizacja czasu przed rozgrywką i komunikacja.
Plaga Rambo w RW. Zdecydowanie
Bardziej urozmaicić rozgrywke oraz zmniejszyc teren
Odpuścić prowadzenie manewrów miedzy godz. 22-4, brak widoczności powodował niepotrzebne konflikty i kontuzje, mało kto posiada urządzenia noktowizyjne, a bezcelowe manewry tylko nas zmęczyły i zniechęciły do walki w godzinach dziennych. Dowództwo KZ nie było dobrze zorganizowane, może przez pierwsze 6h się wyrabiało, ale potem to był to bałagan. Odziały LRP zostały zrzucone na boczny tor, wezwane by się stawić 20 min. zgłosiły się przed czasem, ale przez kolejne 30 min nie dostały żadnych rozkazów. Brak tego zorganizowania był największym minusem manewrów. Weźcie na uwagę że jedna osoba dowodząca nie może być na chodzie przez 24h manewrów jeśli nie jest odpowiednio przygotowana.
Jako obserwator z bhp byłem świadkiem wielu przewinien po stronie RW, które ważyły na wynikach starć
1Wysłać stronę RW na przeszkolenie z gry fair-Play bo to był główny powód nie chęci do walki wszystkich marines. 2. Oznaczenie KZ żółta taśma. po co nam było zabieranie całego szpeju jeśli przez tą oczojebna taśmę byliśmy tak samo wodoczni tak jak w np. Dresie. Po za tym ta taśma była ciężka do zerwania po rozgrywce.
Więcej info na polach namiotowych o tym co jak i kiedy ze szkoleniami. Ludzie nie wiedzieli, że mogą się zapisywać i o szkoleniach. A jak wiedzieli to nie wiadomo było gdzie się udać na to szkolenie.
Dowozenie KZ, Odpolitycznić imprezę,
Może gdyby organizatorzy skupili się na rozgrywce a nie na vipach, zauważyliby że coś nie działa.
Spróbować wyrównać podział stron tak aby po jednej stronie nie było zbyt dużej przewagi, można to ewentualnie wyprowadzić przez manewrowanie rejestracją, zamykac w odpowiednim czasie strony tak aby ludzie zapisywali się do następnej. Lub po porstu dzielić ich całymi ekipami.
Dalibyście tego strzelca PK na dłużej niż jeden lot
Balans pomiędzy RW a KZ
Brak komunikacji sztab/dowódcy . Nierówny rozkład sił
Większa ilosc KZ
Więcej misji dodatkowych, bardziej rozbudowany scenariusz poboczny, elementy larpowe
Pierwszy kontakt o godzinie 15, mało wymiany ognia a kilka godzin siedzenie na punkcie bez żadnego kontaku. Mało toitoi i niewyczyszczone. Największym strzałem w stopę organizatora była propozycja żeby batalion składał się na on do honkera. Pakiet startowy był śmieszny a zwłaszcza koperta i zostawione wszędzie puszki.
-Ciężarówki wojskowe powinny być dodatkiem a nie wymogiem do sprawnego prowadzenia rozgrywki. -Brak równowagi stron, z jednej strony wyzwanie z drugiej organizator nie powinien dopuszczac przy rejestracji do tak dużej rozbieżności. -RW wielokrotnie łamało zasady bądz mocno je naginało. STOP GRA w celu wyjaśnienia nieporozumień oznacza stop grę, a nie przemieszczanie ludzi na pozycje bo jest okazja i nikt nie strzela. -Ze STARÓW nie wolno było prowadzić ognia, tak mówił regulamin, po czym w trakcie rozgrywki z cieżarówki wypadają cztery granaty. Żenujące zachowanie atakujących RW, podczas rozmowy z reprezentantem atakujących usłyszałem tylko "jak nam to udowodnisz" -zajeżdżanie drogi samochodom pod zderzak i prowadzenie ognia z lufą KMu dosłownie wsadzoną do zabudowanej "paki" pojazdu nie spotkało się z żadną reakcja organizatorów, oprócz wypisania jakiegoś kawałka "świstka" opisującego całe zajście. Karygodne i wulgarne zachowanie na zwrócenie uwagi w trakcie zajścia na to co miało miejsce. Chłopcy z RW uspokoili się dopiero w momencie gdy zobaczyli, że kolega ma kamerkę na hełmie i wszystko nagrywa. Żadnego pouczenia na końcowym apelu. -Scenariusz ten sam co rok temu -Dowódca KZ mimo wielkiego serca do walki i niesamowitych chęci nie dawał rady. SZtab funkcjonował jak bazar, dowódcy w sztabie nie komunikowali się ze sobą. STARy jeździły bez przemyślenia. RW miało tyle samo ciężarówek wojskowych a były zawsze tam gdzie były potrzebne z reakcją niemal natychmiastową. Podsumowując. Wielkie uznanie za perfekcyjnie przemyślane działania sztabu RW, ale na miłość boską przestrzegajcie reguł. Regulamin był jasny i zobowiązuje obie strony. Pozostawianie takich rzeczy bez konsekwencji kończy się tym, że RW czuje się bezkarne. DRODZY ORGANZIATORZY jeżeli nie zmienicie nastawienia i będziecie dalej postępować w ten sposób RW będzie grało samo ze sobą. Co roku ubywa Wam ludzi w KZ. To był mój i z tego co się orientuje nie tylko mój ostatni CA na jakim byłem. *Ostatnia uwaga. NIE JESTEŚMY ŻOŁNIERZAMI i nie będziemy uczestniczyć w jakimś cyrku. Wielu ludzi przyjechało się tam dobrze bawić a nie być rozstawianym po kątach przez niedoszłych żołnierzy... No i nie BROŃ a REPLIKA na miłość boską nauczcie się tego.
Wyrównać szanse pomiędzy drużynami
Przede wszystkim ankietę. Możliwość odpowiedzi "dobrze/źle" jest bezsensowna. Druga rzecz to za duży teren, przez co male zagęszczenie sił i mało walki.
Można było zmienić scenariusz trochę mocniej. To mój 2gi CA i mam nadzieję, że już 3 odejdzie od kopalni wożenia skrzyń i pójdzie trochę dalej.
Katering do dupy z głodu można było
bardziej dostępny transport dla trupów, łazienki polowe z ciepłą wodą
Czołgi T 72 moim zdaniem zbędne wzamian więcej pojazdów desantowo-szturmowych. Większą ilość paliwa dla QRF oraz większą liczba graczy po stronie KZ.
-brak efektów o których była mowa (płonące deski i opony średnio oddawały klimat) -zdecydowana większość z nas woli paliwo do Honkerów aniżeli "to" latające coś. -w pakiecie uczestnika zamiast śmieciowej lektury wolałbym dostać np. dodatkową smycz, notes, lightstick a nawet czekoladę z biedronki! Na koniec chce dodać że Koalicji Zachodu na następnych manewrach przydałoby się trochę fory, ewentualnie poprosić znane ekipy o wymieszanie składów. Nuda podczas manewrów była spowodowana małą obecnością Koalicji w terenie, ogrom osób przebywało co rusz w obozie.
Wyrównać siły, reszta ok.
scenariusz, mógł być bardziej dynamiczny
Koniecznie trzeba zmienić coś w KZ albo dodać jeszcze trzecią stronę konfliktu bo oczekiwanie na nich w nieskończoność jest nużące.
Poprawę dowództwa, Balansowanie drużyn Oznaczenie żołnierzy
Ogarnąć RW żeby przyznawali sie ze dostali
Więcej akcji na wszystkich punktach. Usunięcie niewybuchów z terenu (dzien wczesniej wyslac kogos zeby upewnił się ze nic tam nie ma) ;) Bardziej zmotywować graczy strony przeciwnej.(podniesc im morale poprzez wygrywanie akcji) Brakowało nam ich "dominacji" w polu było nas zbyt wielu żeby dali nam rade.
Brak przeciwnika. Wystrzeliłem dwieście kulek. KZ nie podjął walki.
Można by było mniej więcej po równo ustawić ilość graczy w drużynach. Jednak 140 osób więcej u Republiki Wstydu przekracza margines błędu. Można by też było ograniczyć ilość pojazdów kołowych, ze względu na to, że w pewnym momencie kroku nie można było zrobić nie wpadając na jakiś samochód RW
dać w końcu stronie KZ szanse na jakiekolwiek równanie się z RW pod względem sprzętu czy ludzi. Bo co roku wychodzi coraz większa żenada.
Katering, cóż, jeszcze jeden punkt do wody zagotowanej, no i w ogóle to przydałby się dziennie jakiś jeden solidny posiłek od organizatora, np: porządna dawka prawdziwej zupy grochowej, bo od chińskich zupek można było odstać rozwolnienia, a te porcje za 9 złotych były marne. Druga rzecz, to chyba mniejszy teren teren, bo była nuda. KZ spali tam u siebie czy co? Ale to nie wina organizatora No i limit wiekowy 18 +, bo jak pokazała ostatnia akcja Dragona pod P11, KZ-ci tam obecni na nasz widok pod byle pretekstem przerwali grę i po prostu poddali się.
Nie dawać Pikejowi dowództwa
Możliwość wcześniejszego rozlokowania na polu namiotowym.
Wyrównać siły konfliktu i poprawnie policzyć wynik oraz podać poprawne dane na końcowym apelu. Dysproporcja była ogromna i bardzo wypaczyła rozgrywkę.
Poprawić scenariusz o dodawanie punktów za godziny spędzone na punkcie. więcej celów pobocznych
Koalicja Zachód-więcej zaangażowania
Nie zostawiać drużyn 24h na 1 punkcie częstrze zmiany pozycji wymiana sił w miejscach głównej akcji
Scenariusz, mechanika gry strasznie marna, obietnice np. Miasteczek, cywili itp (niespelnione), strasznie malo kontaktow, mechanika gry bardzo statyczna, brak elementow milsima lub larpa, organizatorzy sie nie wywiazali, procz tego co dalo wojsko nie bylo niczego, w dodatku nie rownomierny podzial stron... Czy ktos tam z organizatorow to ogarnia? Czemu nie ma zamykania rejestracji w przypadku nadmiernej ilosci uczestnikow w jednej frakcji?.. scenariusz marny, przejmowanie punktow i utrzymywanie (zero zadan dodatkowych typu wysadzanie mostow w celu uniemozliwienia przewiezienia skrzynki itp), to nie manewry wojska tylko gra asg, jak juz chcecie robic manewry wojenne to niech biora w nich udzial zolnierze! Zmiencie punktacje bo ta byla marna jedyny wyznacznik gry to skrzynie... Kazeci nie stawili oporu balans stron jest jak najbardziej wskazany! I organizatorzy, fajnie, ze jestescie tacy medialni ale lepiej zajmijcie sie tym aby ludzie byli chetni przyjezdzac a nie super znane osoby bo olaliscie sprawe tych manewrow totalnie pod katem organizacji nie bylo nic nowego! I docencie dowodcow RW bo zrobili super robote.
Beznadziejne, ale to naprawde beznadziejne dowodzenie Zmech-em. Lub nawet jego brak....
-Trzeba zwrócić większą uwagę na synchronizacje działań poszczególnych oddziałów podczas natarcia (zwłaszcza pojazdów). -Dobrze by było gdyby przed rozgrywką dokładnie sprawdzono teren wokół najważniejszych punktów na poligonie (niewypały strasznie utrudniają rozgrywkę, często lepiej nie nadawać żadnych informacji na radiu o niewypałach żeby nie psuć gry, po prostu oznaczyć niewypał i kontynuować zabawe bo każde zgłoszenie kończyło się godziną lub dłuższym czasem przerwy w rozgrywkach). Jeśli dokładne przeszukanie terenu jest niewykonalne można zmienić postępowanie i zamiast wyłączać z gry cały punkt można wyłączyć teren np 200m od niewypału.
Sanitariaty!!! Dostęp do prądu
Wykopac szwedow, lub wyciagac konsekwencje za ich zachowanie... To kolejny raz gdzie sa ponad prawem. Zmniejszyć dysproporcje w pojazdach. Zachecic wiecej uczestników do udzialu, by zwiekszyc dynamike manewrow na wiekszym polu. Egzekwowac kary za faule
Zwiększyć ilość graczy oraz pojazdów po obu stronach
dysproporcja sił, to mimo wszystko zlot airsoftowy, a nie wojna. Strasznie popsuło mi i nie tylko mi morale. Wysyłanie po 1 stara na 60 osób broniących się na punkt, który jest dla nas bez znaczenia to pomyłka, szczególnie kiedy dowódca mówi, że to tylko dlatego, że tam jest telewizja...
Transportować ludzi jednocześnie a nie wszystkich po kolei pod celowniki przeciwnika. Zorganizować więcej pojazdów wsparcia piechoty oraz lepiej selekcjonowac dowódców
Wybrac na dowodcow KZ bardziej ogarnietych ludzi a kierowcow pojazdow na takich ktorzy potrafia poslugiwac sie mapa. Zmniejszyc roznice w ludziach miedzy KZ a RW. Dowodce plutonu moc wybrac na miejscu w demokratycznych wyborach.
Wstawić zbiornik z wodą pitną w bazie, dodać stoły i ławy w bazach, zmienić dowódców KZ którzy nie reagowali na sygnały łamania zasad, usunąć wątek polityczny wystąpienia polityków - ich wystąpienie żenada, dodać szkolenia lub wydłużyć czas trwania walki - siedzenie 2 dni bezczynnie na poligonie jest bez sensu, szkolenia były żenujące - nie działający sprzęt na strzelnicy, tłok, szkolenie bwp - ...
Balans stron był do dupy
Zwiekszyć sile KZ. Duże przestoje i brak walki.
Brak pirotechniki/ symulacji pola walki. Brak wsparcia helikoptera, słaba organizacja dowodctwa przy przejmowaniu punktów. Za mało potyczek miedzy zwaśnionymi stronami. Niemal znikoma możliwość kontaktu ze sztabem.
Dziękuję za bilet na imprezę dla RW, średnią przyjemnością jest być tylko i wyłącznie obiektem do bicia. Ktoś nie tylko zapomniał o balansie, ale też o zdrowym rozsądku. Można było na sto sposobów poprawić balans gry nawet przy takiej dysproporcji ludzi i sprzętu, przecież wy, organizatorzy dokładnie wiedzieli jak wygląda lista uczestników. Np. dać nam więcej śmigieł do szybszego transportowania naszych ludzi, ich baza była zaraz przy asfaltówce co dodatkowo dawało przewagę w szybkości przerzucania sił , ograniczyć liczbę samochodów z KM jednocześnie na polu, dać więcej markerów, przy niektórych punktach wyznaczyć strefy zakazu ruchu dla pojazdów(np niby pola minowe), żeby nie mogły nas tak swobodnie otaczać i niszczyć, ludzi na punktach w szczerym polu, reagować bardzo surowo na faule.... sto pomysłów, nie zrobiliście prawie nic. Zachowanie przeciwników, podczas 3 z 4 moich potyczek z przeciwnikiem, trzeba było zatrzymywać grę, z uwagi na ewidentne i chamskie przegięcia, helikoptery zmieniają się bombowce, trupy przy samochodach osłaniają żywych, zajmowanie pozycji, punktów i otaczanie nas podczas gdy gra jest zatrzymana i gamemaster wyjaśnia sprawę.... Pokazali jaki mają styl wygrywania, bo to że będzie miazga było oczywiste od kilku miesięcy. Formacja partyzantów została pominięta przy atakach czy innych zadaniach oprócz trzymania punktu P1. Totalny brak wykorzystania naszych możliwości wynikających z regulaminu, dopiero na koniec, 'wymusiliśmy' na sztabie zabranie nas na inny punkt niż P1, na którym byliśmy przez łącznie ok 16-17h. Teren gry nie nadaje się pod gry Airsoft, jest za duży. Uczestnicy są uzależnieni od transportu Starami, brak jakiejkolwiek możliwości skrytego podejścia na punkty, Stary słuchać i widać z kilometrów, a desant 'skryty" oznacza przynajmniej kilometrowy marsz przez otwarte pole, w tym czasie Stary przeciwnika mogą obrócić 3 razy. Żeby w przyszłym roku, żeby kupić bilet na stronę KZ, trzeba być nie tylko masochistą (ja), ale również mieć nie równo pod sufitem (nie znam). Pozdrawiam i życzę powodzenia na kolejnych pro-obronnych manewrach.
Rozdzielić równo siły i nie kombinować ze scenariuszem tylko pozwolić grać ludziom
RW oszukuje
Zrobić aby rozgrywka była bardziej dynamiczna
Zmienić dowódców drużyn na doświadczonych, poprawić łączność z bazą, zrównoważyć iloś pojazdów typu honker, żuk.
Olbrzymie dysproporcje w sprzęcie i ludziach. Można zrobić przelicznik na osobę albo dać jednej stronie środki ułatwiające rozgrywkę. Do 1 na 3 trafienia gracze z RW się przyznawali.- mnóstwo termosów- nie dość że mają przewagę to oszukują. Honker strzelający na pobocze serią w już trafionego człowieka mimo stojącego 30m dalej BWP. Powinno być wprowadzene ograniczenie odległości dla broni wsparcia chociaż minimalne, a nie kolega ma rany na ręce mimo tego że miał rękawiczkę z ochraniaczami.
Dowódcy stron wybierani pod kontem doswiadczenia np. Wojskowi, przeloty helikopterem (kazdy jest w stanie zaplacic za taki przelot)
Wg. mnie zdecydowanie najsłabszym punktem CA była organizacja dowodzenia na szczeblu plutonów i drużyn (przynajmniej w KZ której byłem częścią). Pomimo wysiłków sztabu w terenie panował spory zamęt i chaos, szczególnie jeśli zaczynało się robić gorąco. Dowódcy plutonów i drużyn często nie panowali nad oddziałami i nie potrafili wykorzystać liczebności oraz możliwości jednostek które im podlegały. Często, żeby ratować zadanie i zabawę trzeba było działać z własnej inicjatywy ponieważ dowodzenie było 'sparaliżowane'. Wg. mnie problemem było to, że dowódcami zostawały osoby 'z łapanki' mające tylko podstawowe przeszkolenie przed manewrami. Uważam, że dowodzenie powinno być w rękach doświadczonych i sprawdzonych osób które już w CA uczestniczyły (w moim przypadku zarówno plutonowy jak i dowódca drużyny byli pierwszy raz na CA i nie bardzo byli w stanie odpowiadać na pytania bo sami nie wiedzieli co się dzieje).
Sanitariat (więcej umywalekl) prysznice wyższe osłonięte, więcej starć, mniejszy teren
Zmniejszyć teren, zeby uczynić rozgrywkę bardziej dynamiczną
Na pewno zwiększyć siłę ognia KZtów, gdyż dla świetnie zorganizowanej i uzbrojonego RW nie była żadnych wyzwaniem oprócz P1, gdzie się okopali i trzymali punkt do 16:00. Na pewno powinno się dać BWPom możliwość "otworzenia" ognia do piechoty, przy pomocy zamontowania na wieżyczce km-u - dla przykładu. Na pewno nie powinno być tak wiele "śmigłowców" (aka. Star), które były nie do zniszczenia. Dla KZtów łatwiej byłoby zaatakować konwój, niż silnie broniony posterunek. W sumie to tyle chyba. Manewry były dobre, nie licząc pierwszych 12 godzin, gdzie jeden pluton trzymał się na P11, w okopach, oczekując na wroga... i nie widząc wroga... Za dnia było lepiej, więcej walki. Ogólnie zapewne za rok też przyjadę wraz z własną ekipą. Pozdrawiam.
Obiecywane było dużo więcej niż faktycznie miało miejsce. Organizatorzy zapewniali, że będzie pozoracja pola walki (ja jej nie widziałem - za wyjątkiem tej, w którą uczestnicy zaopatrzyli się sami). Kontakty ogniowe można było policzyć na palcach jednej ręki. Więcej na polu walki się siedziało niż działało. w harmonogramie wyszczególniona jest pozycja "szkolenie strzelnica" - po przyjeździe otrzymaliśmy informację, że szkolenia nie ma, bo śnieżnik nie działa. Był to mój pierwszy CA i z przykrością muszę stwierdzić, że chyba ostatni. Bilety nie są tanie a całość bardzo mnie rozczarowała.
Można by nie robić na siłę prawie-żołnierzy z uczestników. Łatka proobronności jest może chwytliwa, ale każdy doświadczony uczestnik CA pamięta i wie, że ma tu chodzić o zabawę, airsoft oraz grywalny, dynamiczny scenariusz, a nie wizyty polityków. Energia włożona w przyjazd ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego (dlaczego? po co?) powinna zostać włożona w zorganizowanie płynnego scenariusza, który pozwalałby na dynamiczne działania, a nie chwytanie skrzynek co 2 godziny w 3 punktach, co bardziej przypomina niedzielną jebankę niż imprezę dumnie nazywającą się "największą imprezą airsoftową w Polsce"
Brakowało pryszniców w bazie KZ!
praktycznie wszystko, w KZ panował jeden wielki chaos przez brak odpowiedniego dowództwa.
Scenariusz pozwalał na długogodzinne postoje bez jakiegokolwiek kontaktu z wrogiem, przez brak potrzeby ataku danego punktu.
Wydłużyć czas gry do 48 godzin ! 24 to za mało , pozostaje niedosyt
Przede wszystkim można było lepiej przygotować ankietę - tylko białe i czarne, szarości brak? Ogólnie wg. tej ankiety wszystko jest w porządku, ale przewaga RW była miażdżąca - nie tylko z perspektywy liczebnosci ludzi czy honkerow itp, ale takze w atmosferze. Niskie morale i niska samoocena odbierała kz-tom inicjatywę. Mialem wrazenie, ze Chemik mial fajne pomysły, nie mial jednak kim tych pomyslow realizowac. Po drugie - teren świetny, nie rozmumiem jednak dlaczego az tak go powiekszono. Rok temu teren był w sam raz. Ja rozumiem - nowe miejsca i nowe punkty. Ale czy warto poświecać dynamikę rozgrywki dla wartosci ktora sluzy tak naprawde wylacznie statystykom? Impreza ma z roku na rok charakter coraz bardziej polityczny. To rzecz ktora mi osobiscie sie nie podoba, niemniej rozumiem, ze pewne rzeczy sa konieczne. Sugeruję jeszcze jedna rzecz: katering był drogi i do bani. Fajnie by bylo zjesc wojskowa grochowke z kuchni polowej zamiast tego kateringu.
zmniejszyć teren. Nie spotkaliśmy żadnych przeciwników
Za duża dysproporcja sił stron, nie wiem możenie nie zauważyłem, ale pozoracji pola walki nie było, prócz ogniska na P11
Mogliśmy zobaczyć wroga więcej niż tylko raz przez całe 24 h... a tak na poważnie to było epicko :D
Częstsze czyszczenie sanitariatów, większa dbałość o punktualnosc w realizacji harmonogramu, bardziej przemyslany podział sił obu frakcji, więcej mniej formalnych elementów podczas apelu, zebrań itp., wojskowa grochówka zamiast zupek chińskich w bufecie, mniej składania obietnic bez pokrycia, więcej integracji między frakcjami, wspólne ognisko, oznaczenia trasy dojazdu do kempingu i rejestracji za pomocą tabliczek, więcej pamiątek dla uczestnikow - mogą być płatne naszywki dla uczestnikow danej edycji za kilka złotych,
1. Jak się coś obiecuje to wypada dotrzymać słowa( jak zwykle Marcin nagadał, że będzie wybuchać będzie się działo! Jak zwykle dał ciała), dajecie nadzieje ludziom na wspaniałe emocje a potem tylko dostają wielki zawód. 2. Scenariusz prosty i bez sensu( typowe CTF albo jak było powiedziane "strzelanka jebanka") 3. Cywil banda( chyba nie muszę rozwijać tematu) 4. Catering z prawdziwego zdarzenia a nie zimne tosty i ledwo podgrzane jedzenie....no i tzw zupa czyt.zupka chińska.... 5. Im większa cena tym mniej dostajemy( Ja wiem reklama itp kosztuje, katalog sobie można było darować serio), zamiast w jakieś "dzidy, lasery i filmy ustawianki" pomyślcie wreszcie o LUDZIACH, którzy wam zapłacili.
oprawa piro, ostrzeżenie przed miejscami niebezpiecznymi, uszczegółowić łańcuch dowodzenia i robić coś dla poprawienia świadomści sytuacyjnej podoodziałów w terenie.
Za duży teren manewrów moim zdaniem i więcej questów by sie przydało
W przyszłości przydało by się więcej stanowczości w egzekwowaniu reguł gry. Były momentami mocno nieuczciwe zagrania i nie widziałem by zostało zrobione cokolwiek by kolejne osoby, na przykład, nie bawiły się w "nieśmiertelnych". Przez to gra traci sens a ludzie się zniechęcają. Może wyłonić z graczy rozjemców, którzy będą takie sporne kwestie rozstrzygać na bieżąco.
- KZetów - pod koniec to musieliśmy ich szukać bo sami się nie pojawiali - nie widziałem wogóle tego "pier***nięcia" - tylko napalm widziałem, ale i tak był epicki tylko tak dalej - wiem że zasoby były ograniczone ale było za mało szkoleń na bwp
Organizacje. Podzial sprzetu i liczebności.
Mniejszy teren, Przewaga KZ'ów Zrównoważona liczba pojazdów tzn za mało w kz jak i ludzi Mniej punktów czytaj więcej walki Lub nowy scenariusz o danej godzinie próba przejęcia danego punktu większa ilością osób W każdym razie dziękuję za zabawę walkę i miłe wspomnienia
Prohibicja, nierówne podzielenie pojazdów na strony, termoszenie
Więcej ludzi lub zmniejszyć teren manewrów. Taurus przez większość czasu pilnował punktu, który nie był w ogóle atakowany.
Mniej medialnych(czołgi bajerów, więcej sprzętu typu kołowego,)
Podać zupę w punkcie gastronomicznym
łączność, organizacja poza manewrami tj. przed i po, dowództwo plutonów, więcej pojazdów
Wysyłać zasiedziane oddziały do akcji. Szczególnie jeżeli siedzą w miejscu przez 16 godzin.
przede wszystkim będąc w KZ uważam, że powinno być dostępnych dużo więcej markerów paintball owych by móc niszczyć pojazdy przeciwnika , tym bardziej , że, jest ich duzo. (Przynajmniej tyle ile jest pojazdów). Dwa nie rozumie zasady graczy w pojazdach, kiedy zostaje wystrzelany pojazd od tyłu łącznie z załogą a samochód odjeżdża na 10 m wychodzą zabici podchodzi medyk uzdrawia wszystkich i pojazd po 2 min wraca do gry.Trzy polityka dowodzenia. Jeżeli wiadomo już ze 5 pojazdów przeciwnika rusza np. Na punkt p6 to dlaczego sztab nie wysyła tam czołgu który mógłby zniszczyć pojazdy? Kolejną rzeczą jest to, że można częściej robić rotację ludzi na poszczególnych punktach , a nie siedzimy w jednym miejscu 10 godzin... I większość czasu nic się nie dzieje . Warto poruszyć temat ludzi których można wysłać na zwiady pod bazę przeciwnika by ci opsetwowali
Najbardziej irytujacy był brak zadaszenia. Obok cateringu był daszek na 10 osób (na tyle ludu ???)-wraca człowiek z pola bierze cos do jedzenia i je na deszczu bo pod daszkiem 5 osob laduje komorki, i 5 je. A wystarczyło postawic skladany namiot obok...Pole namiotowe-dobrze byłoby wyznaczyć pole np po jednej stronie drogi, a parking po drugiej na przeciwko - wiekszosc szpeju trzymalem w samochodzie i niepraktyczne jest jak po drobiazg musze sie wracac na drugi koniec pola. a wystarczylo pole zrobic po prawej tam gdzie byly SF, a po lewej tam gdzie tez byly namioty SF- parking, ktory tez tam byl (czyli mozna bylo), ale zaczynal sie dalej wtedy po rzeczy wystarczyloby przejsc na druga strone drogi ... brak prysznicy/wody do mycia (bo nie wiem czy ten baniak na przyczepie mial nim byc czy nie, nawet jesli tak to na tyle osob???)...za malo srodkow do niszczenia pojazdow-biorac pod uwage miazdzaca przewage ilosciowa pojazdow w RW ...czasem niepotrzebne wzywanie ludzi - o 8:00 budzenie i wezwanie ludzi pod namiot po to by powiedziec ze MAJA ODPOCZYWAC i SPAC (hehe) i rozkazy beda dopiero wieczorem???...catering, byl OK poza jednym szczegolem-zabraklo jakiegos niewielkiego suchego prowiantu np. suchary, czegos w teren lub cos do zjedzenia na szybko przed namiotem (wiekszosc dan byla na cieplo, czekalo sie, co utrudnialo zgranie zjedzenia czegos z rozgrywka) ...
Mniej robienia wszystkiego pod media.
1.Poprawić równość stron. 2.Wprowadzić większą kontrolę nad rozgrywkę przez game masterów, by ograniczyć oszustwa. Powinni oni znajdować się na każdym ważnym punkcie np. kopalnie oraz powinien także być przy większych skupiskach graczy, którzy prowadzą atak, wymianę ,,ognia'' z przeciwnikiem. 3.Poprawić pakiet uczestnika bo katalog i koperta na datki to jakaś kpina z uczestników. Można się bardziej postarać np dać kupony do kateringu, itp. 4.Poprawić zabezpieczenie respów. ( na respie KZ w terenie gry książka wpisów zamokła a uczestnicy nie mieli gdzie się schować przed deszczem ) 5. Dążyć do tego by CA nie było manewrami szkoleniowymi obrony terytorialnej a mającej fajny klimat dużą imprezą ASG. 6. Niedopuszczenie mediów które przedstawiają CA jako przygotowanie Polski do ataku na Rosję.
KZ było za mało i za mało sami się angażowali... Przez 24h było 6 prób ataków na P11, z czego tylko 2 nam (RW) zagroziły (te ataki z BWPami). Ze strony organizacji moim zdaniem było zawalone to, że znów większość atrakcji pobocznych (np. laser-tag, wystawa broni) było postawionych przy obozie KZ... Przy rejestracji nie ma czasu na takie rzeczy jeśli obóz jest oddalony o 2km...
Termin
Upolitycznienie tej imprezy jest przesadne. Ile tych apeli i wizytacji? Aż dziw, że nie odczytano apelu smoleńskiego. Jeśli to jest kierunek w jakim podążacie i chcecie być teraz manewrami organizacji proobronnych to jest to ostatni CA na jakim byłem. Takie tematy mnie nie interesują.
pole namiotowe miało miec kontenery prysznicowe a nie baniaki z wodą zimniejszą od mojej byłej, za te pieniądze mogliście sie bardziej postarać...
Lepiej wykorzystać niektóre punkty typu P1 świetny punkt do obrony i ataku lub więcej działań na samym poligonie z wykorzystaniem sprzętu typu BWP lub Czołgów .
Zmienić i zmoderować grę tak, by KZ miała szansę na wygraną (np. udostępniać pojazdy tylko tej stronie, która kontroluje jakiś punkt przez jakiś czas itd.)
Zwiększenie terenu nie sprawdziło się, z powodu mniejszej ilości uczestników po stronie Koalicji Zachód przez duży okres czasu w polu nie było żadnych kontaktów,.
Za dużo do napisania
Lepsza pozoracja pola walki; szczególnie w nocy.
Wszystko
Zmniejszyć dysproporcje w liczbie uczestników po każdej ze stron.
Byłem operatorem markera, miał on zdecydowanie za mały zasięg jak na moc wieżyczek honkerów, plomby na replikach były za słabe i repliki gazowe miały łatwy sposób na podkręcenie fps'ów po chronowaniu :)
Organizatorzy powinni przestać moderować rozgrywkę i wpływać na sztaby. Psuło to strasznie rozgrywkę. Oraz wybory dowódców sztabów powinny być jawne. Pole namiotowe kz nie było do końca sprawdzone pod kątem niewybuchów. Catering powinien mieć niższe ceny. Skoro nie ma miejsc wyznaczonych do grillowania to ceny nie powinny być takie duże. Wszystkie wydatki na imprezę powinny być jawne. Skoro impreza nie jest komercyjna tylko proobronna to orgownie powinni pilnować żeby wszystko było jawne.
Fair play z roku na rok leci na pysk i to z obu stron. Tym niemniej, akcje podtruwania spalinami KZ przez RW w bunkrze na P6, regularne faule na zasadach (zabieranie skrzynek przez RW kilka minut przed dozwolonym czasem, strzelanie z przyłożenia, terminatorka z obu stron) wymagają wprowadzenia rozjemców.
Zrównoważyc sily po jednej stronie i po drugiej ,i ogarnąć dobrą firme ktore chronowala repki bo na chrono tej co byla przez te kulki w replikach z precka wpirrdzielalo srednio 70fps i npwirlu dnajperow moglo być szturmem
Część wpisowego przeznaczyć na darmowy posiłek raz dziennie i jakąś naszywkę, nawet skromną.
Brakowało obiecanych przez Korowaja i dowódcę jednostki środków pozoracji pola walki itp. Brak pirotechniki ktora podobno zostala z zeszlego roku i miala byc dokupiona! Malo wymagajacy przeciwnik czyli kz. Od polowy soboty to juz nie bylo co robic. Formula rozgrywki wypalila sie. Potrzebne nowe pomysly na całą impreze.
Na samym początku dać KZ więcej pojazdów gdy okazało się że jest ich tak mało.
Fatalny balans stron (przewaga zarówno w ludziach jak i sprzęcie po stronie czerwonych). Trzeba było przeznaczyć realnie 4 dni żeby pojechać na imprezę trwającą 24h. Rejestracja w czwartek to lekkie nieporozumienie. Teren niby ogromny ale realnie walka toczyła się w kilku punktach (dla nas był to realnie jeden punkt). Jedzenie, z jednej strony coraz lepsze, z drugiej jeszcze DUŻO mu brakuje do zapewnianego np. podczas BorderWara. Aż się prosiło o postawienie garkuchni z wojskową grochówa... Bardzo duży minus za upolitycznienie imprezy i coraz mocniejszą ingerencję wojska (ze strzelanki asg robią się teraz ćwiczenia pro obronne z tłem politycznym). Niestety przez ostatni punkt prawdopodobnie wielu weteranów nie pojawi się w przyszłym roku (na podstawie rozmów w obozie).
Można było by poprawić możliwość niszczenia pojazdów, dać więcej markerów
Dużo by mówić ale: 1) Czystość toalety brak sprawnego prysznica, awarie umywalek. Za takie pieniądze można wynająć jedną osobę do ogarnięcia tych spraw. Wiem że bałagan robią ludzie co byli na miejscu ale jednak można było to ogarnąć... Całość to powtórka z zeszłego roku. 2) Brak wyznaczonego miejsca do testowania replik i ustawiania. Powinno być ustalone miejsce gdzie można spokojnie postrzelać by ustawić celowniki czy hopa a nie samowolka i kulki latają między namiotami gdzie ludzie poruszają się bez okularów ochronnych. 3) Na każdą większą akcję można by było wysyłać jakiegoś ORGA by pilnował porządku zasad. Totalna terminatorkia (obie strony) wiem że to trudno przy takiej ilości osób wykluczyć ale wypadało by coś z tym zrobić i może obecność orga to by zmieniła. Magazynki typu HI-CAP w RW były częstym przypadkiem. Trudno powiedzieć mi coś o KZ ale widziałem tylko dwa. Jeden zmienił a drugi przypadek rozumiem gdyż do repliki typu G3 dostanie magazynka typu mid czy low jest już niemożliwe praktycznie. 4) Repliki Typu HPA były na reduktorach bez plomby gdzie można dowolnie zmieniać ich moc. Repliki z systemem zmiany sprężyny były źle plombowane. Repliki AEG często miał uszkodzone plomby lub ich brak.Całość dotyczy to obu stron. 5) Chronograf był słabej jakości i kulki do pomiaru też. Dlatego repliki po 550 fps pokazywało że mają 460 fps. Ja osobiście tak miałem ale dla własnej obrony dodam że miałem na stałe zablokowane full auto bez możliwości jego uruchomienia jako karabin wyborowy. Wszyscy to samo mówili że wasz sprzęt mocno oszukiwał na pomiarach
Ankiete - ta to kpina odpowiedzi 0-1 to coś śmiesznego, teren - za duży, tak naprawdę 50% było w ogóle nie wykorzystane, szkolenie śnieżnik czytaj stary odjeżdżające 15 min przed czasem, apel końcowy na którym organizator ze wszystkich sił starał sprawić wrażenie, iż RW wygrało przypadkiem.
Wyrównać ilość osób po stronach konfliktu.
Punkty strategiczne ułożone w sposób żeby RW mało przewagę. Biorąc pod uwagę że mają przewagę w ludziach i sprzęcie to duży minus dla organizatora. Brakowało mi jakiegoś "sklepiku z pamiątkami" myślę że każdy z uczestników chętnie kupił by plakat, koszulkę lub naszywkę CA lub swojej frakcji. Ułożenie namiotów na polu też można by poprawić tak aby plutony mogły być w kupie mieć kawałek przestrzeni wspólnej żeby nie trzeba było gonić po całym obozie i zbierać ludzi. Kolejną sprawą jest zwarcie w regulaminie zapisu że jeżeli przeciwnik podchodzi do kierowcy i go "zabija" to pojazd traci kierowce.. Mieliśmy sytuacje gdzie jeden z chłopaków podszedł do kierowcy hummera zapukał mu w szybę powiedział że nie żyje a on mu na to że jest nieśmiertelny.. nie powinno tak być.. i na koniec duży minus dla RW za terminatorkę bo momentami aż byli z tym śmieszni.. ASG dzięki takim ludziom traci sens.
Nie podobało mi się wysłanie Kompani Dragon do P11 i zostawienie tam na całe 24h. Przydała by się podmiana po jakimś czasie żebyśmy też poatakowali a nie tylko musieli czekać na atak przeciwników. Wprowadziłbym też zakaz wożenia skrzynek z kopalni Starami, gdyby trzeba było je transportować wozami które można "zniszczyć" wprowadziło by to dodatkowe utrudnienie bo można by było stracić przesyłkę.
Bezwglednie na przyszłość wyruwnać zasoby pojazdowe bo skala 7:1dla wschodu to jakaś kpina nie urzywano ludzi tylko rozjerzdzali zachód chonkierami , a czołgiści zamjast wozić ludzi na postarunki i ich wspierać wizili panienki do koła strzelnicy a gdzie te dwa chelikoptery sie pytam.Korowaj jak zwykle naobiecywał amy głupi uwierzyli i dostali łomot.
Balans stron, dać zniżkę na bilety do KZ, ograniczyć liczbę prywatnych pojazdów w RW. Poza tym cena biletu trochę zawyżona w stosunku do tego co otrzymałem.
Ograniczyć terminatorkę poprzez wprowadzenie aktywnych sędziów/obserwatorów w grze.Wyrównac szanse sprzętowe i ilościowo-osobowe obu obozów.
Wygonić organizatorów ze sztabów oraz przestać moderować bez potrzeby rozgrywką. Nie utrudniać gry poprzez marnowanie czasu oraz sił graczy oraz wozów bojowych na kręcenie propagandowych materiałów. Gracze pod nadzorem sztabów i ich dowódców sami potrafią poprowadzić rozgrywkę, nie jest potrzebna do tego ingerencja organizatorów i narzucanie dowódcom stron konkretnych działań o danym czasie.
Więcej pojazdów, więcej sprzętu niszczącego pojazdy włącznie ze śmigłowcem( nadajnik w broni - odbiornik w śmigłowcu... namierzenie przez określony czas niszczy) i najważniejsze... 48h manewrów minimum!!!!!!!!!!! :-)
Zwiększyć ilość możliwości kontaktu z wrogiem. Siedzenie i nudzenie się 14h w okopie nie należy do ciekawych zajęć w cenie 240zł od osoby...
W porównaniu do zeszłego roku praktycznie wcale się nie strzelaliśmy - chyba trzeba będzie pomyśleć nad zmniejszeniem obszaru, na jakim prowadzona była rozgrywka - jest to opinia zasłyszana w obozie RW od wielu osób niezależnie od tego, jakie misje dostała.
Balans grup. Dowodzenie bo rzucanie KZ i Komuchów na jeden punkt i sieczka to nie jest nic ciekawego a zwykła jebanka. Do tego ustalenie w końcu jednego rozkazu (5 min i 4 rozkazy na raz sprzeczne ze sobą np P11 będzie marker, nie będzie markera, P1, P11). Część osób poszło spać i nudziłem się całą noc na P10 :/ Oszustwa ze strony FW, terminatorka, strzelanie z 5m z honkerów, strzelanie do śmigła i pojazdów desantowych, własne piro. Łamanie zasad ogólnie.
Z mojego punktu widzenia to brakowało mi akcji uczestniczyłem tylko w 3 strzelaniach na 24h. Jednak to nie wina organizatorów tylko wybranej taktyki mojego sztabu. Jednak zagęszczenie lub zmniejszenie ptk strategicznych mogłoby korzystnie wpłynąć na jakość i ilość potyczek. Brakowało mi również wielkiej batalii z użyciem obiecanych na szkoleniu dowódców środków pozoracji pola walki.
Koalicja Zachodu - zbyt mało ludzi, gorzej zorganizowani. Częściej uciekali niż atakowali.
teren był zbyt duży, KZ miała zbyt mało pojazdów po swojej stronie, przez co nie miała możliwości skutecznego stawienia oporu,
Można by było wyrównać strony konfliktu pod względem siły, KZ było zdecydowanie za słabe.
Więcej pirotechniki
Podejrzewam że dobrym wyborem było by pomniejszenie terenu. Z powodu dużego terenu zdarzało się, ze niektóre oddziały nie widziały wroga na własne oczy. Przesiadywanie przez kilka godzin na pozycjach, na których nie było nic do robienia. Zadnego kontaktu. Zmiejszenie areny zmagań, wymusiło by częstszy kontakt oddziałów.
Poprawić rotacje jednostek między punktami
Duzy problem byl nie z tasma oznaczono druzyne.. Dali to wiele zamieszania.. Tez bardzo zle byl z u nasza druzyne czesc byl oznaczono z tasma i czesc nie.. T.z. Wrog odrazu wiedze z my (ten ktory maila tasma) jestesmy Ich wrog a my nie wiemy z oni z nas albo wrog.. Proponuje z w nastepna edycja kazda druzyne jest oznaczono z tasma na dwuch rak..
Poprawic łączność, zmienić dowodzenie w sztabie, wprowadzić restrykcykne kary za terminatorkę
Mniej polityki, wyzywania od " cywil bandy" (ludzie czasem długo ciułają na ten bilet i są dla organizatorów jak klient, bo kupili bilety - i tak powinni być traktowani, z szacunkiem) apeli które niczemu nie służą, więcej dynamiki w scenariuszu, lepszego wyrównania stron (tak by były jakieś równe szanse), dostępu do szkoleń dla każdego, bo każdy ma ten sam bilet w ręce.
Przede wszystkim więcej współpracy między pojazdami opancerzonymi a piechotą, bardziej dynamiczne rozkazy i akcje, rotacyjność rozstawienia wojsk, aby nikt się nie zanudzał na jednym punkcie. Teren wykorzystany w rozgrywce był zbyt mały patrząc na cały poligon.
Więcej walki ;)
Wyrównać szanse stron, to że RW posiada więcej pojazdów i ludzi? ok. umieśćmy więc część punktów strategicznych z dala od dróg, tak żeby pojazdy nie stanowiły przewagi. Jestem pewien że wówczas można by mówić o równej bitwie.
więcej walki
Po pierwsze lepszy balans drużyn, po drugie więcej pojazdów dla strony KZ ( 3 stary nie załatwiały sprawy), po trzecie nie mieszać polityki do zabawy nazwanie CA manewrami proobronnymi to duża przesada, po czwarte orgowie jak zwykle stanęli po stronie RW ( co jest niedopuszczalne) kolejną sprawą były mocno nieczyste zagrywki typu wpuszczanie spalin z samochodu do bunkra ( to się mogło naprawdę źle skończyć) następnie przydałyby się lepsze mapy terenu ówczesne były do niczego ( co innego na mapie co innego w rzeczywistości) pakiet uczestnika był śmiechu wart katalog nie nadawał się nawet na rozpałkę, wizytówki dobre do dłubania w zębach i z bandażami zaszaleliście aż jeden brawo. Kolejną sprawą był catering ceny horrendalne wprównaniu do zeszłego roku. Ogólnie rzecz ujmując mniej polityki, lepszy balans i mniej dłubania przy punktacji przez orgów
-brakowało stołówki bądź racji żywnościowej, -komunikacja ze sztabem KZ -reakcja sztabu na prośby -transport (na trupiare nie raz trzeba było czekać koo godziny...) -wyrównanie sił tak samo w ludziach jak i w pojazdach -brak kontroli naklejek na replikach podczas gry, wiele osób zwiększa moc replik -bazy zbyt blisko siebie
1. Zapewnić prysznice 2. Pakiet startowy jak na tą kwotę jest śmiesznie mały 3. Wyrównać szanse bo "asymetryczny" scenraiusz nie są dobre dla nikogo 4. Zmodyfikować scneriusz bo było to samo co w tamtym roku 5. Sędziowie na każdym punkcie plus w większych grach 6. Wyrównać poziom ludzi 7. Większa ilość ludzi do sztabu, ponieważ dowódcy byli zmęczeni brakiem zmienników
PR - nazwa nas (WGS) zmyliła, bowiem spodziewaliśmy się bardziej scenariusza bojowego na wzór OSB, nie zaś duuużej jebanki ASG z użyciem sprzętu - po pierwszym szoku jednak staraliśmy się robić robotę po swojemu. Mało szkoleń - więcej tego powinno być, część towarzystwa nie umiała poprawnie trzymać broni, wodzili lufami po namiotach i strzelali kulkami w obozie. Terminatorka - każde ćwiczenie czy nawet zwykłą jebankę wypaczają terminatorzy. Jak ich wyeliminować - więcej moderatorów, którzy powiedzą - "kolego - dostałeś, zejdź do respa". Część osób nie znała regulaminu. Większy balans sił - jeśli nie stricte liczebnie to chociaż scenariuszem i położeniem punktów kluczowych. Skoro RW ma więcej pojazdów dających przewagę mobilności i ognia to KZ powinna dysponować większym arsenałem niszczącym pojazdy i tak dalej. Ale ogólnie było spoko i bardzo Wam dziękuję za Waszą ciężką pracę organizacyjną. #robimyrobotę
Za mały balans stron, RW miała wyraźną przewagę. Dodatkowo za dużo przypadków terminatorki, przydali by się jacyś sędziowie, najlepiej z lornetkami. Generalnie uważam, że 200zł za taką imprezę to sporo za dużo.
Teren w Orzyszu jest jak dla mnie słaby. Patelnia na 90% terenu na którym ca bylo
1) Skrócić czas trwania zlotu Piątek - przyjazd, chrono, rejestracja, ewentualne szkolenia, szpejowanie i start akcji - tak mogłoby to wyglądać. Piątek wieczór - sobota -> 24h manewrów non-stop Sobota wieczór - zakończenie manewrów, apel końcowy Niedziela rano/popołudnie - opuszczenie terenu gry Przeciąganie "szkoleń" przez czwartek i piątek było zbędne. Po pierwsze, nie wnosiły one wiele - ludzie na mojej turze dość szybko byli znudzeni "strzelnicą", dodatkowo w pewnym momencie posypał się harmonogram jazdy ciężarówek do ośrodka szkoleniowego i nagle zostaliśmy bez transportu powrotnego - w efekcie groził nam powrót piechotą i musieliśmy telefonować w takiej sprawie do dowódcy... Po drugie - takie szkolenia można było zmieścić w jednym dniu, jeżeli już koniecznie komuś zależało na ich przeprowadzeniu. 2) Przemyśleć wykorzystanie pojazdów BWP - poza transportem 7-8 sardynek nie wnosił wiele do gry. Teoretycznie piechota może prowadzić ostrzał z takiego pojazdu, jednak z wozu niewiele się widzi, a tym bardziej trafi. W najlepszym przypadku zapewniały nieco osłony atakującej piechocie, jednak w kwestii wsparcia ogniowego przykładowy Hummvee z zabudowaną wieżyczką swoją efektywnością bił BWP'y na głowę. Czołgi - analogicznie jak BWP. Po co wchodzić w koszta i brać czołgi, skoro nie są one wstanie wesprzeć ogniowo piechoty w natarciu przeciwko innej piechocie, okopanej na pozycjach? Świetnie, że niszczą BWP, jednak są bezużyteczne przy zdobywaniu umocnionych punktów -co najwyżej jako ruchoma osłona, jednak i takiego zastosowania nie widziałem w akcji. 3) Lepiej zbalansować sprzęt po obu stronach RW posiada 15 pojazdów bojowych (tak słyszałem od innych uczestników), KZ tylko jednego zielonego Żuka, który nadaje się co najwyżej do transportu? Powagi trochę. Może i liczba 15 wozów jest zawyżona, jednak świetnie obrazuje brak balansu w pojazdach. "Ale mieliście BWP!", powiecie. No niby mieliśmy, jednak auta są szybsze od BWP, mogą prowadzić skuteczny ogień do piechoty i oczywiście jest ich więcej - w efekcie wygrywają, bo koniec końców CA to nie walki pancerne, ale starcia piechoty. 4) Helikopter Fajny bajer, ale czy nie lepiej kasę włożoną w jego wykorzystanie spożytkować na coś, co wniesie więcej wartości bojowej do poszczególnych stron? Moździerze, lepsze narzędzia symulacji pola walki, więcej markerów ppanc, może więcej ciężarówek do transportu / samochodów opancerzonych z zabudowanymi wieżyczkami? 5) Logistyka Trupiarka, która przyjeżdża z godzinnym opóźnieniem i mieszcząc teoretycznie 16 zabiera 34 osoby? Zachęcam organizatorów do założenia na siebie sprzętu, połażenia z nim kilkanaście godzin, poczekania w deszczu na trupiarkę, a następnie przejażdzkę. Na miejscach siedząco-klęczących na podłodze, oczywiście ;) 6) Terminatorka Sam nie uświadczyłem (może poprzez brak lunety na replice?), jednak słyszałem wiele powtarzających się historii o ludziach z RW, którzy potrafili przyjąć na siebie całą serię, przejśc kilka kroków w bok i kontynuować grę jak gdyby nigdy nic. Gdzie byli moderatorzy? Czytając regulamin odniosłem wrażenie, że w grze faktycznie będą osoby chociaż częściowo nadzorujące przebieg walk 7) Poprawić dowodzenie, w tym koordynację wojsk w polu (w natarciu) W pewnym momencie z P11 wróciły 3 ciężarówki trupów KZ i 2 BWPy... Nie widziałem tam oficera dowodzącego atakiem - widziałem natomiast wszystkich, którzy ustawili się w linię i frontalnie rozpoczęli atak na P11. Tylko kilka osób rozpoczęło flankowanie (teren umożliwiał, zapewniał osłonę), jednak było ich zbyt mało i utknęli na flance Nikt nie pilnował pleców - efektem czego do RW przybyły posiłki z P9 i wystrzelały wszystkich, którzy chowali się za BWP. BWP natomiast podczas ataku zatrzymały się 60-70m od celu i staly. Żaden z dwóch nie został wysłany na flankę wroga, by zapewnić osłonę podczas ruchu po otwartym terenie. Zero wsparcia ogniowego, zero koordynacji. Helikopter polatał parę minut, jednak nie był w stanie przesądzić o losach starcia. Ta akcja sprawiła, że zacząłem się zastanawiać, czy w działaniach KZ jest jakaś większa logika, czy po prostu rzucamy mięso na cel z nadzieją, że "jakoś to będzie"? 8) Podsumowując Przed wyjazdem zasięgnąłem opinii innych ekip z lokalnego środowiska, które były na CA we wcześniejszych latach. Nie wspominały dobrze, jednak uznałem, że może po prostu miały pecha i warto zobaczyć, jak to wszystko wygląda. Niestety mieli rację. Było w tym wszystkim kilka pozytywów, jednak negatywy zdecydowanie przeważają. Spodziewałem się czegoś więcej po ogólnopolskim zlocie, który tak dobrze się reklamował. Mam nadzieję, że ktokolwiek czyta te ankiety i przynajmniej raz przemyśli moje skromne spostrzeżenia. P.S. Przemówienie Gowina jeszcze można zrozumieć, ale ta kobieta od ochrony środowiska...? P.S.2: Pytania o klimat/atmosferę spotkania oraz scenariusz są dość ciężkie do odpowiedzenia mogąc odpowiedzieć Dobrze / źle. Przemyślcie zrobienie ankiety z możliwością oceny od 1-5 lub 1-10 i dopisaniu komentarza do podanej oceny :) Może okazać się bardziej miarodajne.
Prysznice Toi Toi na polu namiotowym oraz 2-3 godzinne fazy gry tak jak w CA6
lepiej zorganizować rejestrację - warto zrobić tak aby system po wypełnieniu danych generował bilety i z takim wydrukowanym zostaję tylko odhaczony przy rejestracji a nie muszę wypisywać formularze i jeszcze być sprawdzany na dwóch listach
Nic lepiej nie dało się zrobic wszystko było spoko tylko ta terminatorka potem u ludzi
Zadania SF mogłyby być naprawdę zadaniami dla SF, za duża była dysproporcja siły żywej i zmechanizowanej, teren jest ciekawy ale zbyt otwarty, BWP robiły tylko niepotrzebne zamieszanie bo nie nadawały się do niczego i tylko przeszkadzały
Osadzić punkty w okolicy lasu serca tj. w 2015 r. dla zapewnienia ciągłości kontaktu stron przeciwnych, ew. dodać trzecią stronę konfliktu lub zapewnić stronie KZ większą ilość pojazdów oraz równomiernie zbilansować stan osobowy w batalionach w celu wyrównania sił (brak kontaktu z przeciwnikiem to podstawowa problematyka manewrów tj. to było w 2011 w Chrcynnie czy w 2013 w Studziankach - ludzie strasznie na to narzekają bo chcą strzelać i uzupełniać wiedzę sprzętem i pomocą JW, a nie odwrotnie). Dodatkowo uważam, że przy takim zaangażowaniu JW / MON z Gowinem na czele, trochę szkoda że sztandary były robione przez uczestników (widziałem jakiegoś badyla drewnianego) - to chyba nie jest droga sprawa, a da wiele. Niesamowite były ataki śmigłowcem - zamiast pustych przelotów warto uwzględnić częstszy ostrzał z niego. A... i jeszcze jedno - jeżeli CAMEL będzie ogarniał łączność to ok., bo wreszcie radia działały co dawało dodatkowy "fan", a nie wkurwienie że nic się nie dzieje i nie wiadomo co na polu.